Bradford. Zwyczajne miasto. Na każdym kroku spotykasz parę zakochanych ludzi. W ogródkach słyszysz wesołe chichoty starszych małżeństw. Nie ma tutaj żadnych sąsiedzkich sporów ani poważnych kłótni. ludzie żyją sobie spokojnie w jednakowo zbudowanych domkach, pomalowanych w tym samym odcieniu jasnej brzoskwini. Miasto idealne.
Tylko ci ludzie zapominają o mrocznej stronie. O obrzeżach. Panuje tam bieda. Domy w połowie są zburzone. Wszędzie tułają się śmieci. Tumany kurzu podnoszą się z powiewem wiatru. Wszędzie pełno ludzi z bronią. W każdym domu można znaleźć narkotyki. Tak to wygląda.
Gdy zapada noc, obrzeża się budzą. Wszędzie słychać muzykę dochodzącą z imprez. Na drogach urządzane są wyścigi. Każdy szanujący siebie posiadacz motora wie co to Bradford. Wiele ludzi z obrzeży zamienia tą nazwę na Miasto Motorów.
Tutejszym burmistrzem nie jest Peter Moor tylko on, Zayn Malik z czekoladowymi tęczówkami.
ciekawie sie zaczyna czekam na pierwszy rozdział ;p już obserwuję i zapraszam do mnie ;p
OdpowiedzUsuńJesteś kochana a to co piszesz równi fajne. Już czytam dalej <3
OdpowiedzUsuńOMG OMG OMG *-*
OdpowiedzUsuńZayn bad boy? <3 Mój ulubiony typ opowiadania! Lecę czytać 1 rozdział ^^
Jezu aż się przestraszyłam. Lecę czytać dalej. Zdobyłaś nową fankę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Black :D